Skrzynka podawcza ePUAP Biuletyn Informacji Publicznej
Aktualności
środa, 1 czerwca 2022 15:09

Milena Witczak objęła stanowisko dyrektora starachowickiego szpitala. W pierwszej kolejności spotkała się ze swoją poprzedniczką – Jolantą Kręcką, a także kadrą kierowniczą placówki. Wzięła też udział w konferencji prasowej starosty Piotra Ambroszczyka, podczas której mówiła o swoich planach i priorytetach.

Nową dyrektor wprowadził i przedstawił załodze 1 czerwca br. starosta Piotr Ambroszczyk, dziękując za pracę jej poprzedniczce – Jolancie Kręckiej.

- Pani Jolanta wykonała wspaniałą pracą na rzecz tego szpitala – mówił starosta. -  Przez  kilka miesięcy  udało się wypracować wiele dobrych rozwiązań, które już procentują, albo niebawem będą. Zawarto układ zbiorowy z załogą. Podjęto też szereg działań, zmierzających do zakupu budynku po PAKS-ie. Szybko przywrócono też szpital do normalnego działania po covidzie – wyliczał starosta.

Gorące podziękowania składał także prezydent Marek Materek, po czym odbyła się prezentacja nowej dyrektor – Mileny Witczak, 43 – letniej prawniczki, która wygrała konkurs.

Po krótkim spotkaniu załogą, nowa szefowa lecznicy wzięła udział w konferencji prasowej, gdzie mówiła o swoich planach i priorytetach.

- Moim celem i planem jest to, żeby ta placówka po latach pracy, które zamierzam tu spędzić cieszyła się równie dobrą sławą jak do tej pory- powiedziała Milena Witczak, która chce przeprowadzić szpital okres reform szpitalnictwa bez szkody dla pacjenta. I jak zapewnia, nie będą to puste słowa. Ma jednak pewne obawy związane z finansami.

Obawy nowej dyrektor

- Szpital zakończył działalność za 2021 rok z dodatnim wynikiem finansowym. Obawiam się jednak, że to finansowanie które przyszło wraz z covidem, a którego teraz nie ma, zuboży budżet instytucji. Kolejna sprawa, to podwyżki, które są bardzo duże. Należy mieć świadomość tego, że wynik finansowy pod koniec tego roku może nie być tak optymistyczny, jak teraz. Boję się także sytuacji związanej z kolejną zapowiedzią kwarantanny spowodowanej małpią ospą. Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby już nie szpital w Starachowicach pełnił rolę szpitala jednoimiennego.

Kolejne obawy związane są z brakiem personelu medycznego.

- Nie mam tu tylko na myśli lekarzy i pielęgniarek, ale także diagnostów i wielu innych – mówiła dyrektor. – Chodzi o wszystkich tych ludzi, których nie widać na pierwszy rzut oka, a którzy pracują na rzecz naszego wspólnego dobra.

Najbliższe plany

Nowa dyrektor chce się skupić na tych specjalizacjach i na tych dziedzinach, które spowodowały największy deficyt zdrowotny po covidzie czyli m.in. kardiologii, pulmonologii, ale także psychiatrii, którą chciałaby sukcesywnie rozwijać.

- Chodzi o stworzenie w szpitalu poradni psychiatrycznej, psychologicznej i walki z nałogami. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo covid i izolacja spowodowała problemy psychiatryczne, zarówno wśród dzieci, jak i dorosłych – mówiła Milena Witczak.

Czy to się uda zależeć będzie od NFZ i ogłoszenia nowych konkursów, a także od pozyskania kadry medycznej, ale - jak powiedziała dyrektor – jest dobrej myśli.

Zamierza kontynuować również rozmowy z Collegium Medicum Uniwersytetem Jana Kochanowskiego w Kielcach w sprawie utworzenia oddziałów klinicznych w naszym szpitalu.

-Jeżeli będziemy przyjmować więcej rezydentów, będziemy mieć większe szanse na zatrzymanie tych młodych ludziach jeśli nie w Starachowicach, to przynajmniej w naszym regionie – uważa nowa dyrektor.