Impreza cieszyła się dużym zainteresowaniem dzieci oraz młodzieży, które tłumnie przybyły na teren terenie muzealnego archeoparku. To właśnie tam, prezentowana była regionalna spuścizna kulturowa. Oficjalnego otwarcia imprezy dokonał starosta Piotr Ambroszczyk wspólnie z członkiem Zarządu Powiatu Jerzym Materkiem i dyrektorem muzeum Pawłem Kołodziejskim. Potwierdził to jeszcze wystrzał armatni.
- Dziś możemy poczuć się prawdziwymi dziedzicami. Przyjmujemy spuściznę wcześniejszych pokoleń, ale też zostawimy ją naszym następcom. To taka sztafeta pokoleń. Ważne, żebyśmy dbali o to, co robimy współcześnie, bo za chwilę stanie się to historią – mówił starosta Piotr Ambroszczyk, zachęcając do korzystania ze zbiorowej pamięci, jaką jest historia.
- Dzięki temu będziemy wiedzieli kim jesteśmy i będziemy mogli obronić się przed różnymi historycznymi przekłamaniami – tłumaczył starosta.
Uczestnicy festynu mogli zobaczyć m.in. jak wyglądała praca kowala. Przyjrzeć się z bliska jak wytwarzano tkaniny, poznać pracę kaflarza czy dowiedzieć się do czego były wykorzystywane rosnące przy domowych ogródkach zioła, które odgrywały niezwykłą rolę w kulturze ludowej.
Tegoroczna edycja miała również przybliżyć dziedzictwo naszych ukraińskich sąsiadów, stąd obecność gości z Ukrainy. Mówili oni m.in. o tym, dlaczego w ukraińskiej kulturze były wyszywane koszule, czemu w herbie tego państwa znajduje się trójząb, a flaga przybrała kolory żółto – niebieskie lub co to jest i do czego służył rusznyk.
Fotorelacja