Wachmistrz Zacharczenko był kozakiem zaporoskim, synem generała wojsk moskiewskich, znakomitym szermierzem i jeźdźcem, który przybył na nasze ziemie przez Charków, Kijów i Warszawę. Od 13 maja 1863 roku służył w oddziale Dionizego Czachowskiego, który przekazał mu dowództwo nad tworzącą się kawalerią powstańczą.
5 czerwca 1863 r., podczas patrolowania okolic Lubieni ze swoim podwładnym, wpadł w zasadzkę urządzoną przez rosyjskich kozaków. Mimo ucieczki towarzysza, podjął nierówną walkę, którą przypłacił śmiercią.
Po wielu latach poszukiwań udało się ustalić gdzie poległ. W 161 rocznicę jego śmierci miejsce to upamiętnione zostało tablicą. W uroczystościach, jakie odbyły się 6 czerwca uczestniczyli przedstawiciele władz, Lasów Państwowych, stowarzyszenia "Kotyzka", ale także Powiatowej Rady Pamięci, 10. Świętokrzyskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej oraz mieszkańcy. Powiat Starachowicki reprezentował Członek Zarządu Powiatu Jarosław Samela, któremu towarzyszyła Iwona Koszarska – Zemła – wiceprzewodnicząca Komisji Edukacji, Kultury, Kultury Fizycznej i Promocji Powiatu.
Postać wachmistrza Zacharenki przybliżył zebranym Grzegorz Bernaciak – kustosz Izby Tradycji w Brodach poświęconej Powstaniu Styczniowemu.
Odsłonięcia tablicy dokonał Wójt Gminy Brody Ernest Kumek wspólnie z Michałem Farysem – Nadleśniczym Nadleśnictwa Starachowice i Piotrem Kacprzakiem – autorem książki „Powstanie Styczniowe - pamiętamy”, a poświęcił ją ksiądz Wojciech Zdon – proboszcz kryneckiej parafii.
Uroczystość pod kamieniem zakończyło złożenie kwiatów.
Tego samego dnia, w Izbie Tradycji w Brodach otwarto wystawę RDLP w Radomiu pt. „1863-1864. Pamiętamy”. Odbyła się również promocja książki Piotra Kacprzaka pt. „Powstanie Styczniowe. Pamiętamy”.