Pierwsza była Ania, potem Adela, a najpóźniej na świat przyszła Ala - potrójne szczęście pani Bernadetty i Pana Sebastiana. Dziewczynki mają się dobrze. Z dnia na dzień przybierają na wadze i póki co są bardzo spokojne. Tak przynajmniej twierdzą ich dumni rodzice. Wprawdzie nie są to ich pierwsze dzieci, ale pierwsze w potrójnym wydaniu. Większość dnia grzecznie przesypiają, budzą się średnio co trzy godziny, głównie na jedzenie. Tak przynajmniej było podczas odwiedzin, jakie złożyli im w czwartek starosta Piotr Ambroszczyk oraz prezydent Marek Materek.
Były kwiaty, prezenty i gratulacje.
Starosta życzył rodzicom aby pociechy wzrastały w zdrowiu, każdy nowy dzień niósł ze sobą wiele dobrych i pogodnych chwil, a uśmiech na twarzach dzieci dodawał im do podejmowania codziennych wyzwań. Na ręce pani Bernadetty przekazał list gratulacyjny i kwiaty, a panu Sebastianowi wręczył upominki dla dzieci – krzesełka do karmienia z bujaczkiem, a także nianię elektroniczną, która będzie czuwała nad dziewczynkami także nocą dzięki wbudowanej kamerze z trybem nocnym.
Maluchom życzymy przede wszystkim zdrowia, a rodzicom - siły i cierpliwości w wychowywaniu swoich pociech.