Skrzynka podawcza ePUAP Biuletyn Informacji Publicznej
Aktualności
poniedziałek, 19 lutego 2024 13:22

Mieszkańcy powiatu uczcili pamięć porucznika Zygmunta Procha - żołnierza, policjanta, a także twórcy i szefa komórki kontrwywiadu Komendy Obwodu Iłża Armii Krajowej krypt. „Baszta”. 19 lutego br., w 80. rocznicę jego śmierci złożyli kwiaty i znicze pod tablicą poświęconą bohaterowi i miejscu jego wiecznego spoczynku, na cmentarzu parafialnym przy ul. Zgodnej w Starachowicach. 

Uroczystości zorganizowała Powiatowa Rada Pamięci, wspólnie ze Starostą Piotrem Ambroszczykiem oraz Komendantem Powiatowym Policji w Starachowicach - mł. insp. Pawłem Szczepaniakiem. Spotkanie, choć kameralne, zgromadziło nie małą liczbę mieszkańców, przedstawicieli organizacji kombatanckich, działaczy opozycji antykomunistycznej, harcerzy, a także władz.

Powiat Starachowicki reprezentował starosta Piotr Ambroszczyk, który dziękował za pamięć zarówno obecnym, jak i tym, którzy ćwierć wieku temu, wspólnie z Cezarym Berakiem i Zygmuntem Bielatem, zainaugurowali działania mające na celu upamiętnienie postaci porucznika Procha.

- Oby pozostał on w naszej pamięci oraz pamięci następnych pokoleń – mówił starosta.   

Postać porucznika przypomniał wszystkim mł. insp. Paweł Szczepaniak, który wyraził nadzieję, że tego rodzaju uroczystości, uświadomią wszystkim, że wolność nie jest dana na zawsze.

- Jako patrioci każdego dnia musimy o nią walczyć, aby nigdy nasi najbliżsi nie musieli za nią oddawać swojego życia – mówił komendant.

W podobnym tonie wypowiadała się również poseł Agata Wojtyszek, która nawiązała do aktualnej sytuacji geopolitycznej.

Z kolei przewodniczący Powiatowej Rady Pamięci – Cezary Berak przypomniał o tym, jak 24 lata temu odsłonięto w mieście tablice poświęcone porucznikowi Prochowi.

Jedną, pod komendą powiatową policji, gdzie odbywały się tegoroczne uroczystości  i drugą na domu, w którym mieszkał i zginął porucznik. Dom ten znajdował przy ul. Marszałka Piłsudskiego. Obecnie budynek jest już rozebrany, a drewniana tablica trafiła do Szkoły Podstawowej nr 10 w Starachowicach.  

Złożenie wiązanek pod tablicą przed KPP w Starachowicach

***

Kim był por. Zygmunt Proch?

Zygmunt Proch urodził się  w Kawęczynie, w powiecie sochaczewskim, 12 maja 1906 r.  Jego dziadek walczył w powstaniu styczniowym a ojciec był żołnierzem Legionów Polskich.  Po ukończeniu Gimnazjum Towarzystwa im Jana Zamojskiego w Warszawie, w 1928 r. wstąpił do Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu. Po jej ukończeniu mianowany został ppor. rezerwy, a po odbyciu ćwiczeń - porucznikiem. Ukończył również studia prawnicze na Uniwersytecie  Warszawskim. Pracę podjął w Policji Państwowej gdzie został podkomisarzem w Wydziale Śledczym stołecznej Komendy Głównej.

Po napaści Niemiec na Polskę, został ewakuowany na wschód, do Równego. Tam jednak dostał się do sowieckiej niewoli, z której wykupiła go żona. Po wielu trudach rodzinie udało się powrócić do podbitej przez Niemców Warszawy.

Tu, por. Zygmunt Proch podjął pracę w podporządkowanej Niemcom Policji Polskiej Generalnego Gubernatorstwa, tzw. granatowej policji. Równocześnie podjął działalność w ZWZ – AK.  Pod koniec 1939 r. rozkazem zwierzchników został skierowany do Starachowic, w celu zorganizowania komórki kontrwywiadu wojskowego iłżeckiego Obwodu ZWZ - AK noszącego m.in. kryptonim „Baszta” i w krótkim czasie ją zorganizował. W pracy konspiracyjnej posługiwał się pseudonimami: „Andrzej”, „Staszek”, „Wójcik” . Do pracy w policji przyjmował ludzi będących już żołnierzami AK, natomiast tych którzy już byli policjantami, wciągał do pracy konspiracyjnej w szeregach AK. Zwalczał bandytyzm, uprzedzał o planowanych przez Niemców aresztowaniach i łapankach, dzięki czemu dziesiątki osób uniknęły śmierci. Dokumentował popełnione przez okupanta zbrodnie. Uwalniał z aresztu ludzi z podziemia. Nie ma chyba działającego w tych okolicach oddziału partyzanckiego, który nie korzystałby z jego pomocy. Na strychu swego domu, ryzykując życie własne i rodziny ukrywał poszukiwanych przez Niemców ludzi w tym również Żydów. Ukrywał ich także w mieszkaniach przyjaciół, zapewniając im względna ochronę ze strony policji. Niemcy byli coraz bliżej odkrycia konspiratora. Przeczuwał to. Chciał uciekać ze Starachowic . Nie zdążył.  W dniu 19 lutego 1944 r. rano Niemcy otoczyli jego dom. Nie poddał się. Zmarł w skutek ran poniesionych w walce. Uczestnicy skromnej uroczystości pogrzebowej na cmentarzu przy ul Zgodnej w pewnym momencie usłyszeli dobiegający z pobliskiego lasu śpiew. Tak żołnierze Armii Krajowej żegnali partyzancką piosenką swego kolegę.

Film z obchodów 80. rocznicy śmierci por. Z. Procha

Autor - Janusz Skibiński

Muzyka - 104. Artystyczna Drużyna Harcerska z Mirca - utwór "Przysięga"